22 Września 1990 , w Red Bluff, Kalifornia (USA) odbył się „speed challenge” - próba ustanowienia rekordu prędkości śmigłowcem o wadze startowej mniejszej niż 500kg.

Swoich sił spróbował pilot Wayne Mulgrew za sterami Robinsona R22 HP (nr seryjny 0199) ze zdemontowanym podwoziem !
Cały proces nadzorowany był przez przedstawiciela National Aeronautical Association z Waszyngtonu który reprezentował Federal Aeronautique International z Paryża, gdzie przechowywane są wszystkie światowe rekordy lotnicze.

Mulgrew aby pobić rekord
musiał lecieć szybciej niż maszyna mogła mu na to pozwolić.

Aby osiągnąć cel i ułatwić zadanie pilotowi, niezbędna była minimalna ilość paliwa na pokładzie oraz demontaż podwozia w celu zredukowania masy, a także oporu wiatru.

Ze względu na przepisy mówiące o tym, że żaden osprzęt nie może zostać wyrzucony podczas lotu, Murglew pilotował rozebrany statek na prowizoryczny podest oddalony o 15m, pozwalając helikopterowi oprzeć się na nim.

Próba bicia rekordu zaczynała się bowiem dopiero wtedy gdy śmigłowiec uniósł się z platformy i odleciał.

Na uwiecznionym zdjęciu zauważmy, że tankowanie śmigłowca odbyło się podczas gdy pilot utrzymywał statek w zawisie bez podwozia co było niebywale niebiezpieczne!
Team Murgalewa trenował tą czynność wielokrotnie.

Tego dnia pilot Wayne Mulgrew przeleciał 100km trasę w 29 minut i 18 sekund ze średnią
prędkością 203,4km/h. Maksymalna prędkość jaką osiągnął pilot Robinsona podczas lotu to 213,91 km/h, tym samym ustanawiając rekord świata.

Wayne Murglew miał jeszcze wiele innych osiągnięć lotniczych, m.in 4 marca 1989 w Redding, Kalifornia (USA) ustanowił rekord świata wysokości śmigłowcem bez ładunku ważącym poniżej 500kg. Rekord zdobył wzbijając się Robinsonem R22 HP na wysokość 5 937 m.

Niestety utalentowany pilot w 1998 roku, mając 46 lat zginął w wypadku samolotowym w Kolumbii podczas szkolenia, pilotując T-65 Turbo Thrush.